Internet w Tunezji. Pakiety oraz SIM vs eSIM
Pierwszy mit, który muszę obalić to „atrakcyjność cen eSIM”. Choć oferty eSIM w aplikacjach mają często dwa duże plusy, to niestety nadal są dużo droższe.
Co to jest eSIM?
Za stroną orange.pl: „eSIM jest skrótem od Embedded SIM. Jest to całkowicie wirtualna karta SIM, którą użytkownik otrzymuje drogą cyfrową, a następnie wystarczy tylko, że aktywuje ją na swoim urządzeniu w kilka sekund. Karta zapisuje się w niewielkim module wbudowanym na stałe w smartfon, smartwatch czy tablet.
W odróżnieniu od tradycyjnych kart SIM nie jest fizyczną kartą, lecz cyfrową, którą można pobrać zdalnie i zapisać, a następnie aktywować na urządzeniu.
W praktyce oznacza to, że nie trzeba już fizycznie wkładać kart SIM do telefonu. Urządzenie łączy się z siecią komórkową tak, jakby była w nim zwykła karta SIM. Można jej także używać jako DualSIM, gdzie drugą kartą będzie fizyczny SIM (np. z pakietem danych).”
eSIM czy SIM?
W skrócie, karta SIM jest tańsza, ale sprawia więcej problemów. Po pierwsze praktycznie w każdym kraju wymagany jest paszport lub dowód osobisty do rejestracji karty. O ile na przykład w Albanii, pracownica wbiła do systemu mój dowód osobisty, tak w wielu krajach nadal praktykowane jest kserowanie lub robienie zdjęcia paszportu. Co gorsza, często te zdjęcia przesyłane są przez pracowników lub pośredników WhatsAppem, więc Twoje dane mogą podróżować po całym świecie. Poza UE nic nie pomoże straszenie RODO, więc albo przyjmujesz taki stan rzeczy i wyrabiasz kartę SIM albo…
I tu pojawia się albo. Bo jeszcze do niedawna nie było opcji alternatywnej, ale od kilku lat funkcjonują operatorzy mobilni, gdzie można kupić kartę eSIM z pakietem danych przez aplikację. W moim przypadku korzystam z Airalo (https://ref.airalo.com/9cAA).
Jeśli skorzystasz z tej aplikacji, przy zakupie PIERWSZEGO pakietu w aplikacji dodaj kod RAFAL0830. Nawet jeśli klikniesz w link, i nie podasz tego kodu przy zakupie, nie dostaniesz 3$ na start!
eSIM
Plusy
- Nie potrzeba paszportu do aktywacji.
- Nie ma potrzeby szukania fizycznego punktu sprzedaży
Minusy
- Cena nawet i 2-3 razy wyższa w zależności od pakietu
SIM (fizyczna karta)
Plusy
- Dużo atrakcyjniejsza cena
Minusy
- Potrzeba kserowania paszportu przez pracownika rejestrującego kartę
Ceny
Jeśli chodzi o eSIM to 1GB dostaniesz za $5, natomiast 10GB kosztuje AŻ $29 (118 PLN). Mówię „aż”, dlatego że karta SIM kupiona poza lotniskiem kosztowała mnie 40 TD (50 PLN) za 10GB, co oznacza prawie 70 zł taniej!
Prędkość internetu Ooredoo na północy i na południu Tunezji
Swoje testy wykonywałem na dwóch kartach podłączonych do sieci Ooredoo. Choć obie były w tej samej sieci, jedna była od operatora wirtualnego z aplikacji na telefonie (eSIM z prędkością LTE), druga była wersją z kartą, i ta oferowała znacznie szybszy internet (4G).
Nie ma co się rozwodzić na tematy techniczne, bo na tym blogu wolę poruszać tematy podróżnicze, więc powiem tylko, że jeśli nie znajdujemy się 30km od jakiejkolwiek cywilizacji, to nie musimy się obawiać o internet. W niektórych momentach faktycznie prędkość spadała do 3G, co oznaczało praktycznie brak internetu, to zdarzało się to jedynie na środku pustyni. (Nadal w PL jadąc pociągiem Gdańsk – Wrocław czy Gdańsk – Warszawa gubi się zasięg, więc jest to dość logiczne, że na środku pustyni nie ma nadajników sieci). Speed test w większych wioskach na LTE pokazywał nawet i 10Mbps, co jest przyzwoitą prędkością do przeglądania Instagrama czy oglądania YouTube’a.
Poniżej prędkość 4G w miejscowości Souse (północ Tunezji)
Oficjalny język operatorów
Tunezja to kraj, w którym językiem urzędowym jest arabski i francuski, więc niech nie zdziwi Was, że operator karty SIM, będzie wysyłać do Was SMS w języku francuskim. Może to nie idealne rozwiązanie, ale zapewne lepsze niż po arabsku 😉